niedziela, 19 sierpnia 2012

ugrzęzłem trochę


Ugrzęzłem trochę. Ciągle zajęty nie mogę znaleźć czasu na rozpoczęte projekty. Czekam zawieszony w próżni. Miesiące krótkich filmików odeszły w niepamięć, ambitne plany rozwoju nie mogą się przebić wśród licznych obowiązków. Czas na zmiany. Wyposażony i doedukowany chętnie podejmę poważne wyzwanie. By się rozwijać muszę coś wybrać. Nie będzie to pewnie fabuła. To praca zbiorowa, więc w gronie zbiorowości. Praca w zespole przy moim nawale obowiązków wydaje się niemożliwa. Zostaje dokument. Ukochany gatunek Kieślowskiego. Może to dobry wybór. Pozwala się wypowiedzieć, rozmawiać z ludźmi a technologia potrzebna do produkcji jest łatwa jak nigdy dotąd.