piątek, 31 stycznia 2014

plotki jakobym się znudził są daleko przesadzone

Nie robię nic . Nic przynajmniej co warto byłoby opisać. Uczę się. Sporo tego. Nie będę już pisał o filmie dla firmy x lub reklamówce y. To moja praca, szanuję ją, czasem nawet lubię. I tyle. 
Czas wziąć się za film. Taki ze scenariuszem, produkcją, zagrany jakoś profesjonalnie i zrealizowany w miarę możliwości. Niezależny, bez wsparcia ze strony instytucji filmowych. Choć nawet niezależny potrzebuje funduszy. Szukam. Proszę.
Mam scenariusze, dwa. Trzeci to dokument. Trochę to rozgrzebane, ale mniej więcej gotowe. Wiem z kim bym chciał, wiem jak. Potrzebna tylko kasa i czas. Albo sama kasa, wtedy łatwiej o czas. 
Niewielka ekipa, trzech aktorów, trzy lokalizacje, maksimum 30 minut. Potrzebny sponsor/mecenas, bo na crowdfunding w sieci nie liczę. Chętni do wsparcia lub udziału mile widziani.